
Choć zabieg operacyjny to konieczność, któremu trzeba się poddać, aby wrócić do pełni zdrowia, w wyniku ingerencji chirurga wiąże się zawsze z przerwaniem ciągłości skóry. To z kolei sprawia, że powstają blizny, jeśli odpowiednio wcześnie wdrożymy specjalne preparaty pielęgnacyjne, możemy zminimalizować ich widoczność.
Warto jednak pamiętać, że najtrudniej leczy się blizny już istniejące, toteż najlepiej zatroszczyć się o ich pielęgnację w krótkim czasie po zabiegu.
Jak powstaje blizna?
Jeśli ciągłość skóry zostanie przerwana w wyniku np. zabiegu operacyjnego – tkanki w naturalny sposób dążą do naprawy; blizny są więc konsekwencją i ostatnim etapem procesu gojenia. Za sprawą tkanki łącznej wypełnia się uszkodzona skóra, która w początkowym okresie jest czerwona, by z czasem zblednąć. Nie da się uniknąć blizny, bowiem to naturalny i nieuchronny proces naprawy uszkodzonej skóry.
Jak sobie radzić?
Bliznę można pielęgnować zarówno wtedy, gdy proces gojenia dobiegł końca, jak również krótko po operacji. Zminimalizujemy wówczas ich widoczność – plastry, folie oraz kremy z silikonem są znanymi i uznanymi preparatami w procesie przyspieszania zaniku blizn m.in. pooperacyjnych, także tych świeżych.
Popularne są także kremy, które zawierają wyciąg z cebuli, witaminy E i C, kwas glikolowy oraz retinoidy.
Ważną rzeczą jest masaż blizny – dzięki regularnemu rozsmarowywaniu okolicy, gdzie powstała – mamy szansę uzyskać lepszy obraz blizny (gładka, miękka, blada).
Do masażu można użyć żelu lub kremu z silikonem; a bliznę masować powoli, okrężnymi ruchami – najlepiej rano i wieczorem przez ok. 10 min.
Do masażu blizny możemy użyć aparatu derma stamp EVIALA, derma stamp DNS lub Derma Stamp Electric Pen.